Na rozgrzewkę grzane wino – przepis
Moja „Wieś” jest przeurocza. Piękne widoki, wymarzony drewniany domek, staw, rybki, ognisko, gotowanie na ogniu (nie rybek – jeszcze) – bajka. Ma póki co jedną, jedyną wadę – brak sensownego
Read More
Moja „Wieś” jest przeurocza. Piękne widoki, wymarzony drewniany domek, staw, rybki, ognisko, gotowanie na ogniu (nie rybek – jeszcze) – bajka. Ma póki co jedną, jedyną wadę – brak sensownego
Read More
Za każdym razem, przed każdymi świętami w Internecie i innych mediach maści wszelakiej huczy na temat świątecznego obżarstwa. Wszędzie roi się od porad, jak nie przytyć w Święta, jakie magiczne
Read More
To nie będzie długa recenzja, ponieważ przed Świętami nie bardzo jest czas na czytanie, a z kolei może ktoś z Was jeszcze nie ma pomysłu na prezent… J Niedawno przy
Read More
Weekend był na Wsi. Nieważne, że w chałupce znów były 4 stopnie, a Pies jak zobaczył, gdzie przyjechał to nawet z samochodu nie chciał wysiąść. Tym razem jednak dość szybko
Read More
Wychodzę z założenia, że jeśli „coś do jedzenia zaczyna za mną natrętnie chodzić”, to ewidentnie mam jakieś niedobory i mój sprytny organizm wie, gdzie deficytowych składników szukać. Czegóż to może dopominać,
Read More
Zamarzyły mi się żeberka… Plan był taki, że po moich zajęciach pakujemy się w furę i jedziemy na „Wieś”, gdzie odpalamy ognisko robię żeberka z żeliwnego kotła. Pogoda wydawała się
Read More
To już niestety ostatni z przepisów z „Weekendu na Wsi”, jednak mam szczerą nadzieję, że niedługo znów pojawi się okazja, żeby spędzić tam trochę czasu. Tym razem prezentuję sposób na
Read More
Jak już pisałam w poprzednim poście, straszliwie na naszej „Wsi” odmroziliśmy tyłki. Gdy już prawie prawie mieliśmy się poddać olśniło nas, że przecież mamy żeliwny kocioł do gotowania na ognisku.
Read More
Książkę tą wysępiłam od mamy. Już jak mi ją dawała, to widziałam na jej buzi szelmowski uśmieszek mówiący „no ciekawe, co powiesz”. Cóż mogę powiedzieć… Do tej pory po przeczytaniu
Read More
Ten weekend był pierwszym, jaki wraz z M spędziliśmy na naszej „Wsi”. Początkowo temat nie zapowiadał się najlepiej, ponieważ jak przyjechałam do naszej chałupki, były w niej 4 stopnie. Słownie
Read More